siew, agrotechnika oraz ochrona
na wiosenne zabiegi
Warunki panujące w ubiegłym sezonie wielu rolnikom nie pozwoliły na wysiew rzepaku ozimego, ponieważ nadmiar wilgoci w glebie te zasiewy ograniczył. Do tego wiele plantacji jest słabo wyrośniętych, przerzedzonych i wymokniętych, co spowoduje, że prawdopodobnie trzeba będzie je zlikwidować.
Dla wielu rolników alternatywą w tym momencie staje się uprawa rzepaku jarego.
Krótki okres wegetacji powoduje, że rzepak jary wymaga dobrych gleb i rejonów o zwiększonej ilości opadów. Forma jara, w przeciwieństwie do ozimej, wytwarza stosunkowo płytki system korzeniowy, dlatego gorzej radzi sobie w warunkach suszy i przy uproszczonej uprawie. Idealnym przedplonem są ziemniaki na oborniku, ale można z sukcesem uprawiać rzepak po strączkowych czy ich mieszankach ze zbożami. Ponieważ forma jara rzepaku słabiej radzi sobie z zagęszczoną glebą, wskazana jest uprawa płużna, najlepiej przedzimowa. Przy uproszczeniach system korzeniowy słabo się rozwija, co ogranicza korzystanie z głębszych zasobów wody, ale w tym sezonie raczej to nie grozi.
W przypadku likwidacji plantacji rzepaku ozimego na wiosnę nie należy wykonywać orki wiosennej, ponieważ znacznie przesusza wierzchnią warstwę gleby. Najlepszym rozwiązaniem jest zniszczenie za pomocą agregatu uprawowego przemarzniętych roślin i od razu przygotowanie stanowiska pod siew formy jarej. Nie polecamy wsiewania rzepaku jarego w przerzedzony rzepak ozimy, a to głównie z powodu znacznej różnicy w dojrzewaniu tych dwóch form, która dochodzi nawet do 1,5 miesiąca.
Chcesz dowiedzieć się więcej?
Wypełnij formularz i odbierz darmowy artykuł!